Wyczekane
Hmmm... niedługo zastanawiałem się jak napisać tego posta. Na początek chyba to co najważniejsze:
[img_assist|nid=169|title=|desc=|link=popup|align=left|width=110|height=79] Czyli jak ktoś nie wie co to, nie musi się przejmować, a kto wie może ze spokojnym sumieniem składać stosowne gratulacje czy kondolencje. Uprzedzając pytania - tak, dzieciolog potwierdził wynik testu i dał nam nawet fotkę z plamką-bąbelkiem, która ma podobno przepoczwarzyć się w coś na podobieństwo mamy lub taty. Ale o tym za 9 miesięcy.
bq. Co czuję? Nie wiem jak to opisać... bliższe byłoby słowo czujemy niż czuję... na chwilę obecną chyba jeszcze nie chcemy się na maksimum cieszyć, bo pierwsze tygodnie są zbyt niepewne - a czy wszystko jest ok ma wyjaśnić się (dopiero!) po naszym urlopie... nie chcemy chyba mówić hop, wywoływać czegoś niedobrego przesadną pewnością siebie... ale ta radość, szczęście, to po prostu kipi w nas, i kiedy upewnimy się że bąbelek jest zdrowy i rozwija się prawidłowo to chyba z uciechy podskoczymy pod samo niebo... przynajmniej ja to tak czuję :D
Wyczekaliśmy też magisterkę Magdy, z wielką ulgą przyjmując zarówno dobrą ocenę jak i koniec comiesięcznych danin na rzecz państwowej oświaty :).
Trzecia wyczekana sprawa to wyjazd na wakacje. To już za 2 dni! Tego roku padło na Włochy, gdzieś między Rzymem a Neapolem. Ponieważ nigdy nie byłem w tamtych rejonach, czekam niecierpliwie na wyjazd, tym bardziej, że ocieplanie przerodziło się w niekończącą się kampanię ogólnobudowlaną i mam już trochę dość.
Jedziemy samochodem bez klimy a na piątek zapowiadają 32 stopnie, dlatego raczej będziemy płynąć do tych Włoch niż jechać. Trzymajcie kciuki za twór niemieckiejk myśli technicznej, który nas tam ma dowieźć.
Niestety wracamy już po tygodniu, ale na sierpień mamy w planach jeszcze tydzień urlopu, gdzieś w okolicy naszych gór i lasów - propozycje (konkretne, z adresami i telefonami) mile widziane.
Na sam koniec jeszcze mała prywata. Ponieważ ciągle uczę się fotografować będę wdzięczny za konstruktywną krytykę fotek, jakie zamieszczam od czasu do czasu w "tej galerii http://palikowski.vel.pl/image/tid/104. Każde zdjęcie można skomentować.
To chyba na tyle... do zobaczenia po drugiej stronie monitora!
Wolność słowa na świecie w 2005
[img_assist|nid=159|title=|desc=Raport jest "tutaj http://www.rsf.org/IMG/pdf/report.pdf|link=popup|align=left|width=180|height=131] Ciekawy raport na temat wolności prasy na świecie można znaleźć pod "tym linkiem http://www.rsf.org/IMG/pdf/report.pdf. Oznaczono w nim i opisano przypadki łamania prawa do wolności wypowiedzi w krajach całego globu.
Oczywiście zaraz po znalezieniu tego pliku postanowiłem wyszukać co też piszą o naszym kraju nad Wisłą? Oto co znalazłem:
bq. Polska to kraj UE w którym najmniej przestrzegano zasady wolności słowa w 2005 roku. Jeden z felietonistów został ukarany wysoką grzywną za krytyczny artykuł o papieżu, co jest niezgodne z prawem. Dziennikarz śledczy z satyrycznego tygodnika NIE ma przed sobą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia za odmowę podania swoich źródeł informacji. Twardy dysk z jego komputera został skonfiskowany przez co nie może kontynuować pracy.
Cool Kids of Death - 2006
[img_assist|nid=156|title=ckod 2006 - okładka|desc=|link=node|align=left|width=180|height=180]
Zaraz, zaraz, co jest?! CKOD, ten obciachowy, komercyjny band, wykreowany przez wytwórnię tutaj?
Postanowiłem napisać krótki tekst na temat tego albumu bo zewsząd słyszę takie właśnie komentarze na ich temat. A ja wam mówię - nie słuchajcie krytyków, kolegów, recenzentów, *posłuchajcie samej płyty!*
*Warstwa muzyczna* na pewno nie należy do specjalnie odkrywczych klimatów - przesterowany bas i zawodzące gitary, nieskomplikowane rytmy, nieco brudnej elektroniki, melodie zupełnie przyjemne, czasem banalne. Wokal jak zwykle wyrazisty i po prostu albo się komuś podoba albo nie, dla mnie *histeryczna maniera pasuje jak ulał do tekstów*. Atutem jest dopracowane brzmienie - coś czego mi brakowało na poprzednich płytach. W skrócie - gitarowy, czasem zbyt prosty, rock and roll, podobny do muzyki placebo, muse czy white stripes. Słucha mi się całkiem przyjemnie a melodie zapadają w pamięć.
Trzy razy film
Co też zostało mi w głowie po majowych doznaniach z gatunku kultury masowej?
[img_assist|nid=153|title=|desc=|link=none|align=left|width=135|height=180]Na początek rewelacyjny Tommy Lee Jones jako główny bohater i reżyser filmu "Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady". Coś siedzi w tym obrazie, głęboko ukryte, nienamacalne, ale intrygujące. Spodziewając się westernu zaskoczony byłem początkiem zupełnie jak z filmu Lyncha lub prozy Kinga - małe miasteczko gdzieś przy granicy z Meksykiem, zapyziała społeczność, obowiązkowy bar gdzie wszyscy dostają dolewki kawy. Wkrótce na scenie pojawią się główne i poboczne postaci - jakby wyjęte z Lynchowskich miasteczek i filmów, ze swoimi tajemnicami, grzeszkami, układami. Miasteczko jednak dość szybko opuszczamy i film zmienia się w kino drogi, niemalże westernowe. Niemalże, bo doszukamy się tu raczej metaforycznego starcia dobra ze złem (a może raczej honoru i człowieczeństwa z kłamstwem i skundleniem) niż pojedynków w samo południe. Film trzyma za cojones od samego początku; świetni aktorzy i piękne meksykańskie widoki - tylko oglądać!
barnraiser - zbudujmy społeczność
[img_assist|nid=152|title=barnraiser logo|desc=|link=none|align=left|width=400|height=90]
Z braku czasu będzie to tylko bardzo pobieżny rzut oka na witrynę "barnraiser http://barnraiser.org, oraz to co na niej znajdziemy.
A pierwsze co zauważymy to zwięźle ale precyzyjnie określona misja zespołu twórców:
bq. Giving you the tools you need to share knowledge and advance open society.
Czyli "Dajemy ci narzędzia pomagające ci dzielić się wiedzą oraz rozwijać otwarte społeczeństwo."
Można się oczywiście kłócić co konkretnie oznacza otwarte społeczeństwo, ale skupmy się na "projektach http://barnraiser.org/index.php?page=SoftWare jakie znajdziemy na stronie. Dzięki nim bowiem możemy sami pokierować losem społeczeństw sieciowych, zakładając strony z wykorzystaniem platform aroundme, igloo, beacon lub findme.
Globalne Ocieplenie
[img_assist|nid=144|title=Rusztowanie|desc=|link=none|align=right|width=378|height=400]Hejho. Ponieważ jest minimalna szansa, że komuś jeszcze o tym nie powiedziałem, a w dodatku ten ktoś może się zastanawia dlaczego nie jestem jak zwykle całymi dniami online, pod mailem lub gadu - szybkie wyjaśnienie. Jestem na urlopie, kompa włączam tylko na kilkanaście minut dziennie a resztę czasu wypełnia mi radosne skakanie po rusztowaniu, mieszanie kleju, przycinanie styropianu i wiercenie dziur w ścianach. Krótko mówiąc ocieplam dom :). Pod wieczór mam siłę tylko zjeść kanapkę i walnąć się na łóżko... znowu zaczynam rozumieć po co ludzie się kształcą i biorą udział w wyścigu szczurów - po to aby uniknąć życia na budowie... ale 2 tygodnie chyba każdemu dobrze zrobią :).
Drupal Letwist rusza!
Wystartowała kolejna polska strona poświęcona systemowi "Drupal http://drupal.org. "Drupal Letwist http://drupal.letwist.net ma przed sobą trudne zadanie zebrania polskich użytkowników tego skryptu i promocji wśród użytkowników innych CMS. Patrząc na poprzednie rodzime strony o drupalu, które nie odniosły sukcesu, mam nadzieję, że ten projekt nie poniesie takiej klęski. Szanse są duże, ponieważ gospodarzem strony jest archetwist - opiekun projektu polskiego tłumaczenia na drupal.org.
"!http://letwist.net/images/promotional/ledrupbanner468x60.png! http://drupal.letwist.net
Fuji FinePix 5600
[img_assist|nid=122|title=FinePix 5600|desc=Nasz aparat|link=none|align=right|width=152|height=180] Ha. Stało się. Odgrażaliśmy się od dawna, a jeszcze rok temu byliśmy o krok od zakupu jakiegoś cyfraka. Tym razem jednak doprowadziliśmy rzecz do końca. Nie bez perturbacji udało nam się kupić "Fuji Finepix 5600 http://www.dpreview.com/reviews/specs/Fujifilm/fuji_finepixs5200z.asp, (za oceanem model nazywał się 5200) i od wczoraj się nim cieszymy.
Ponieważ tak naprawdę dopiero wgłębiamy się we wszystkie funkcje i fachowe terminy, nie spodziewajcie się szybko jakichś super fotek. Na razie musi wystrarczyć wam seria "Pierwsze cyfrowe kroki http://palikowski.vel.pl/image/tid/104, do której będziemy co jakiś czas dodawać nowsze zdjęcia.
CivicSpace
Ponieważ interesują mnie tematy związane z sieciowymi społecznościami i stronami www postanowiłem nieco przybliżyć wam pewien bardzo obiecujący produkt. Nie testowałem go jeszcze ale streściłem w kilku akapitach informacje z oficjalnej strony projektu.
!
Komunistyczne Chrzciny
[img_assist|nid=117|title=ewelinka komunistka|desc=Ewelinka, Bartek i Agnieszka|link=node|align=left|width=135|height=180]Sobota i niedziela upłynęły nam pod znakiem imprez komunijno-chrzestnych jakie odbywały się w Chojnowie. Brat mój, Bartek, jak już pewnie wiecie sprawił sobie niedawno córę, Majkę. Chrzciny odbyły się dzień przed komunią jej siostry - Eweliny. Dwa dni kościelnej uciechy połączonej z niedzielnym przyjęciem. Razem z moją mamą i, drugiego dnia, Magdą stawiliśmy się gotowi na wszystko.
Najlepsza była niedzielna msza-express. Ksiądz, który ją prowadził jest zapewne idolem wśród mniej gorliwych katolików - mógłby prowadzić teleekspres, nadawałby się też na komentatora sportowego, wszystko trwało może 40 minut (msza+chrzest po mszy).
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- …
- następna ›
- ostatnia »

Ostatnie odpowiedzi