palikowski - blog

22
sie.
2006
palikowski

Danków, Marianowo i Mierzęcin

[img_assist|nid=200|title=|desc=|link=node|align=right|width=140|height=93]Poprzedni tydzień upłynął nam w bardzo przyjemnej i cichej atmosferze okolic lubuskiego. Pojechaliśmy na drugą część urlopu, do gospodarstwa "Marianowo http://marianowo.dt.pl we wsi Danków. Świetne miejsce na odpoczynek, uspokojenie, relaks... Lasy i jeziora, czysto, pusto i do cywilizacji (nie tak znowu, ale zawsze) daleko.

Podróżując po okolicach trafiliśmy na Mierzęcin. Mieścina ni z gruchy ni z arbuza mieści potężny kompleks pałacowy z kortami, parkurem, stadniną, restauracjami, muzeum, ogrodem japońskim i innymi atrakcjami. Wstęp nie kosztuje ani złotówki, ale ceny w restauracjach nieco z innej bajki, widać że utrzymują się głównie z organizacji wypoczynku i konferencji dla klasy managerskiej.

!http://static.zooomr.com/images/9e2b829cfb47764906b7724726092d8a917ee93d.jpg!

Zapraszamy do "Galerii Zdjęć http://palikowski.net/image/tid/125

07
sie.
2006
palikowski

Grill u Mamy

[img_assist|nid=197|title=Majka i Magda|desc=|link=node|align=right|width=180|height=120]Tak się złożyło (jak co roku), że pod koniec lipca świętowaliśmy szereg okazji - imieniny Krystyny, Krzysztofa, urodziny mojego brata... tym razem u mamy w Rosochatej, na grillu.

Zebrało się całkiem sporo osób, a największą atrakcją była oczywiście majka czyli cóka Bartka i Agnieszki. Się jadło, się piło, się fotki robiło. Się rozmawiało miło.

"Więcej fotek tutaj http://palik.vel.pl/galerie/index.php?level=album&id=28

18
lp.
2006
palikowski

i po Włoszech...

Dla tych co nie trawią czytania od razu linki:

Galeria ogólna http://palikowski.net/image/tid/110
Rzym http://palikowski.net/image/tid/132
Wenecja http://palikowski.net/image/tid/133
Monte Cassino http://palikowski.net/image/tid/131

[img_assist|nid=182|title=|desc=|link=none|align=right|width=180|height=120]Tydzień był to nie byle jaki... wiele jest do opowiedzenia, ale przyjdzie taki czas, że spiszę to i tu wrzucę. Tymczasem w telegraficznym skrócie:

*Skład wycieczki* - żona moja Magda, siostra jej Kasia z Tomkiem oraz wyżej podpisany.

*Trasa* - Legnica-Niemcy-Austria-Włochy-Formia (między Rzymem a Neapolem, obok Cassino). Jadąc powrotem odbiło nam jeszcze na Wenecję. Razem ponad 4000km. Zdecydowanie najmniej przyjemna rzecz, w sumie spędziliśmy w samochodzie ponad 48 godzin.

*Pojazd nasz dzielny* czyli Opel Astra 1.6, rocznik 1992, bez klimy. Zepsuła się w nim tylko tylna wycieraczka, za co jesteśmy wdzięczni niemieckim inżynierom...

*Baza noclegowa* czyli przestronny i przewiewny namiot typu Saturno 4 (albo jakoś podobnie), z równie przewiewnymi materacami marki "coś z Kauflandu za 30zł, co nad ranem jest już flakiem")...

[img_assist|nid=175|title=|desc=|link=none|align=left|width=180|height=120] *Zwiedziliśmy* masę pizzerii, miasteczek, tzw. obiektów oraz dość dokładnie plażę.

Typowy *plan dnia* - rano morskie i słoneczne kąpiele, po południu jakieś 1-2 rzeczy do obejrzenia i opstrykania, wieczorem knajpa a pod północ winko przed namiotem.

Wróciliśmy o 22% szczęśliwsi. Albo nawet 25%. Gdyby zamiast tygodnia rozciągnąć to na 4 to by było co najmniej 96% przecinek 3 promile!

05
lp.
2006
palikowski

Wyczekane

Hmmm... niedługo zastanawiałem się jak napisać tego posta. Na początek chyba to co najważniejsze:

[img_assist|nid=169|title=|desc=|link=popup|align=left|width=110|height=79] Czyli jak ktoś nie wie co to, nie musi się przejmować, a kto wie może ze spokojnym sumieniem składać stosowne gratulacje czy kondolencje. Uprzedzając pytania - tak, dzieciolog potwierdził wynik testu i dał nam nawet fotkę z plamką-bąbelkiem, która ma podobno przepoczwarzyć się w coś na podobieństwo mamy lub taty. Ale o tym za 9 miesięcy.

bq. Co czuję? Nie wiem jak to opisać... bliższe byłoby słowo czujemy niż czuję... na chwilę obecną chyba jeszcze nie chcemy się na maksimum cieszyć, bo pierwsze tygodnie są zbyt niepewne - a czy wszystko jest ok ma wyjaśnić się (dopiero!) po naszym urlopie... nie chcemy chyba mówić hop, wywoływać czegoś niedobrego przesadną pewnością siebie... ale ta radość, szczęście, to po prostu kipi w nas, i kiedy upewnimy się że bąbelek jest zdrowy i rozwija się prawidłowo to chyba z uciechy podskoczymy pod samo niebo... przynajmniej ja to tak czuję :D

Wyczekaliśmy też magisterkę Magdy, z wielką ulgą przyjmując zarówno dobrą ocenę jak i koniec comiesięcznych danin na rzecz państwowej oświaty :).

Trzecia wyczekana sprawa to wyjazd na wakacje. To już za 2 dni! Tego roku padło na Włochy, gdzieś między Rzymem a Neapolem. Ponieważ nigdy nie byłem w tamtych rejonach, czekam niecierpliwie na wyjazd, tym bardziej, że ocieplanie przerodziło się w niekończącą się kampanię ogólnobudowlaną i mam już trochę dość.

Jedziemy samochodem bez klimy a na piątek zapowiadają 32 stopnie, dlatego raczej będziemy płynąć do tych Włoch niż jechać. Trzymajcie kciuki za twór niemieckiejk myśli technicznej, który nas tam ma dowieźć.

Niestety wracamy już po tygodniu, ale na sierpień mamy w planach jeszcze tydzień urlopu, gdzieś w okolicy naszych gór i lasów - propozycje (konkretne, z adresami i telefonami) mile widziane.

Na sam koniec jeszcze mała prywata. Ponieważ ciągle uczę się fotografować będę wdzięczny za konstruktywną krytykę fotek, jakie zamieszczam od czasu do czasu w "tej galerii http://palikowski.vel.pl/image/tid/104. Każde zdjęcie można skomentować.

To chyba na tyle... do zobaczenia po drugiej stronie monitora!

31
maj
2006
palikowski

Globalne Ocieplenie

[img_assist|nid=144|title=Rusztowanie|desc=|link=none|align=right|width=378|height=400]Hejho. Ponieważ jest minimalna szansa, że komuś jeszcze o tym nie powiedziałem, a w dodatku ten ktoś może się zastanawia dlaczego nie jestem jak zwykle całymi dniami online, pod mailem lub gadu - szybkie wyjaśnienie. Jestem na urlopie, kompa włączam tylko na kilkanaście minut dziennie a resztę czasu wypełnia mi radosne skakanie po rusztowaniu, mieszanie kleju, przycinanie styropianu i wiercenie dziur w ścianach. Krótko mówiąc ocieplam dom :). Pod wieczór mam siłę tylko zjeść kanapkę i walnąć się na łóżko... znowu zaczynam rozumieć po co ludzie się kształcą i biorą udział w wyścigu szczurów - po to aby uniknąć życia na budowie... ale 2 tygodnie chyba każdemu dobrze zrobią :).

18
maj
2006
palikowski

Fuji FinePix 5600

[img_assist|nid=122|title=FinePix 5600|desc=Nasz aparat|link=none|align=right|width=152|height=180] Ha. Stało się. Odgrażaliśmy się od dawna, a jeszcze rok temu byliśmy o krok od zakupu jakiegoś cyfraka. Tym razem jednak doprowadziliśmy rzecz do końca. Nie bez perturbacji udało nam się kupić "Fuji Finepix 5600 http://www.dpreview.com/reviews/specs/Fujifilm/fuji_finepixs5200z.asp, (za oceanem model nazywał się 5200) i od wczoraj się nim cieszymy.

Ponieważ tak naprawdę dopiero wgłębiamy się we wszystkie funkcje i fachowe terminy, nie spodziewajcie się szybko jakichś super fotek. Na razie musi wystrarczyć wam seria "Pierwsze cyfrowe kroki http://palikowski.vel.pl/image/tid/104, do której będziemy co jakiś czas dodawać nowsze zdjęcia.

16
maj
2006
palikowski

Komunistyczne Chrzciny

[img_assist|nid=117|title=ewelinka komunistka|desc=Ewelinka, Bartek i Agnieszka|link=node|align=left|width=135|height=180]Sobota i niedziela upłynęły nam pod znakiem imprez komunijno-chrzestnych jakie odbywały się w Chojnowie. Brat mój, Bartek, jak już pewnie wiecie sprawił sobie niedawno córę, Majkę. Chrzciny odbyły się dzień przed komunią jej siostry - Eweliny. Dwa dni kościelnej uciechy połączonej z niedzielnym przyjęciem. Razem z moją mamą i, drugiego dnia, Magdą stawiliśmy się gotowi na wszystko.

Najlepsza była niedzielna msza-express. Ksiądz, który ją prowadził jest zapewne idolem wśród mniej gorliwych katolików - mógłby prowadzić teleekspres, nadawałby się też na komentatora sportowego, wszystko trwało może 40 minut (msza+chrzest po mszy).

04
maj
2006
palikowski

Czocha

[img_assist|nid=108|title=Czocha|desc=|link=node|align=left|width=166|height=180]Monotematyczny ciąg newsów o Drupalu przerywamy czymś miłym dla oka, mianowicie galerią z wyprawy na zamek Czocha. Jeśli jeszcze was tam nie było - polecamy! Po zwiedzaniu zamku można sobie połazić po okolicznych lasach, zobaczyć zaporę i pewnie jeszcze kilka innych ciekawostek, na które nie starczyło nam czasu.

Więcej fotek w "galeriach http://palik.vel.pl/galerie/albumy/index.php?imgdir=2006_czocha.

02
maj
2006
palikowski

Tania Kultura

Jak myślicie, ile oszczędzamy korzystając z p2p? Trudno chyba policzyć, na przykładzie mojego znajomego mogę powiedzieć - sporo. O ile nie jesteś maniakiem zbierania oryginalnych wydań, ale lubisz mieć nowe płyty, filmy, programy, gry - możesz wszystko to mieć w abonamencie za internet.

Szybkie łącze można mieć w granicach 100zł miesięcznie lub taniej. Doliczmy koszt poboru prądu komputera za 30 dni (polecam do tego celu jakąś słabiutką maszynkę z dużym dyskiem), zapas płyt DVD no i jednorazowo zakup stacjonarnego DVD obsługującego Divx (o wiele wygodniejsza sprawa niż oglądanie z komputera).

25
kw.
2006
palikowski

del.icio.us - wstęp do folksonomii

Jeśli wiesz co to taksonomia i folksonomia, a w dodatku nie masz kłopotu z zarządzaniem Twoimi ulubionymi - nie czytaj dalej.

*Ulubione - moje, twoje, nasze*

Jak poradzić sobie z utrzymaniem zbioru ulubionych adresów www? Masz przecież komputer w pracy, w domu, na uczelni. Może założyć sobie notesik?

Jest rozwiązanie. Nie idealne, ale gwarantuję, że lepsze niż trzymanie ulubionych adresów w notatniku lub przeglądarce.

Mówię o serwisie "del.icio.us http://del.icio.us. Dziwny adres, prawda? Sama strona też dziwna. Znajdziesz na niej setki tysięcy ulubionych różnych osób. A jeśli założysz konto - będziesz mógł trzymać tam i swoje zakładki. Dlaczego taki sposób jest lepszy?

Subskrybuj zawartość