Pierwszy LegnITs
Nie wiesz co to LegnITs? przeczytaj http://palikowski.net/legnITcamp
Tłumy waliły drzwiami i oknami, sala pękała w szwach, paparazzi nie nadążali z fotografowaniem. Właśnie tak mogło być, ale póki co zadowolony jestem że przyszło te pięć osób. Licząc mnie.
Dyskusja na szczęście szybko się rozkręciła, może właśnie z uwagi na kameralna obsadę i, jak się okazało, przeróżne powiązania uczestników, z których nawet nie zdawali sobie sprawy. Cieszę się, że zaproszeni goście mogli na luzie pogadać o traumatycznych przeżyciach z byłymi pracodawcami, porównać doświadczenia ze współpracy z megakorporacjami (wątek cyberpunkowy), a nawet chwilkę porozmawiać o tworzeniu stron www. Ten trzeci temat w mojej ocenie został mocno zaniedbany ale uwierzcie mi, byłem w mniejszości - trzech byłych pracowników agencji reklamowych potrafi roztrajkotać się niczym warszawskie przekupy.
Na pocieszenie mogę stwierdzić że dowiedziałem się:
* co dalej z "legniczaninem http://legniczanin.pl, projektem "mard STUDIO http://www.mard.pl/,
* kto wypełnia treścią portale (żarcik dla uczestników),
* co nieco o amerykańskich systemach obsługujących biura podróży online,
* jak to stabilna joomla 1.5 okazała się podpuchą rzuconą na żer marudnych użytkowników,
* czy i kiedy wyjdzie pudełkowa polska wersja jednego z bardziej popularnych CMS,
* jak wiodący legnicki portal zatruwa życie konkurencji,
* co powie Ryba (kiedy cię zdyba),
* jak na żywo wygląda iPhone :)
Jak widać tematy były mocno plotkarskie, dlatego tym bardziej zapraszam nieobecnych, którzy jak wiadomo nigdy nie mają racji.
Już teraz myślę jak sprawić, aby na następne spotkanie:
a) zebrać więcej osób z branży,
b) nadać mu jakiś temat (lub kilka) przewodni,
W obu sprawach liczę na Waszą kreatywność - zarówno w znalezieniu następnych zainteresowanych tematem jak i w znalezieniu ciekawego nośnego tematu.
Na koniec dwie fotki - niestety robione po trzecim (czwartym?) piwie, więc stabilizacja obrazu nieco zawiodła.

Świat reklamy jest
Świat reklamy jest fascynujący - pod warunkiem że nie mówimy o patologiach. Jest to świat oderwanych gości których jedynym ograniczeniem jest umysł i... budżet kampanii. Nie będzie Palik robił z nas przekupek!
Co do tematu przewodniego kolejnych spotkań to akurat dobry pomysł - poszedłbym dalej - każdy będzie musiał przynieść ze sobą coś związanego z tematem i to w formie umożliwiającej tego czegoś pokazanie w dowolnej formie (na ajfonie, na papierze, na ręce itp.)
PS
Następnym razem się napiję...
mam nadzieję na kontunuacje
mam nadzieję na kontunuacje spotkań bo wrażenie po pierwszym mam bardzo pozytywne.
http://www.mard.pl/legnits/