Image resize threshold of 10 remote images has been reached. Please use fewer remote images.

emilka

28
maj
2008
palikowski

zwierzaki, weekendy i grille

Dziś bardzo krótko, zwięźle i na temat. Po pierwsze zaniedbałem tę część odwiedzających, która wpada tu tylko po fotki naszej córeczki, więc specjalnie dla was garść informacji i oczywiście fotek.

Ponieważ ostatnio eksperymentuję z galeriami zdjęć to te najnowsze umieściłem na picasaweb - usłudze Google, która pozwala stworzyć swoją fotogalerię i wgrać na nią 1GB fotografii. Przy użyciu specjalnego programu picasa jest to bardzo wygodne, szybkie i daje okazję uporządkować nieco nasze archiwum, poprawić podstawowe parametry (jasność, kontrast, proste efekty) oraz umieścić fotki na mapie.

Ale miało byc o emilce, zatem po kolei, od ostatniej notki:

1. urządziliśmy grilla w naszym nowym centrum altankowym (projekt magdy, wykonanie fred i ja :P)

majowy grill

2. spędzilismy kolejny rodzinny weekend, imprezując na urodzinach magdy, spacerując po miłogostowickim lesie, legnickim parku, odwiedzając kaczki na 'wenecji' i goszcząc babcię z zagranicy:

majowy weekend

3. a nawet byliśmy we wrocławskim zoo!

w zoo 2008.05.28

Wszystkie albumy można przegladać ręcznie albo uruchomić jako pokaz slajdów (po kliknięciu na obrazek i załadowaniu miniaturek szukajcie guzika nad nimi)

04
maj
2008
palikowski

Sobota nieczęsto bywa tak fajna

Notka w ramach podziękowania, wiadomo komu, za super sobotę, która zleciała za szybko... oby częściej :)

Co najlepsze nigdzie daleko nie trzeba jechać, żeby poczuć się jak 500km od codzienności, wystarczy zgrana paczka i tajemnicze miejsce za miastem... poniżej kilka fotek z wypadu i podwieczorka:

24
lt.
2008
palikowski

Wiosna Wąwóz i My

Poranek niedzielny, 24 luty 2008 rok. Temperatura za oknem 14 stopni. Powyżej zera! Pakujemy się w samochód z Emilką, zabieramy do kompletu młodzieżówkę i ruszamy na podbój Wąwozu Myśliborskiego. Jak łatwo się domyślić taki sam pomysł miało 90% zmotoryzowanych rodzin z okolicy ale nic to. Przy takiej pogdzie nic nie jest w stanie popsuć nam humorów!

[img_assist|nid=1161|title=całe życie z wariatami|desc=|link=node|align=center|width=140|height=105]

Więcej fotek w "galerii emilki http://palikowski.net/emilka-galeria

18
lt.
2008
palikowski

Emikla skończyła roczek!

Rok minął a przecież jakby wczoraj mama z tatą jechali nocą do szpitala żeby Emilkę urodzić...

Na godzinę 9 rano moge pokazać tylko ciasto, ale jutro pewnie będzie więcej fotek ze skromnej (bo mała choruje trochę) uroczystości :)

[img_assist|nid=1149|title=Pszczółka|desc=ciacho urodzinowe dla Emilki na roczek|link=popup|align=center|width=140|height=105] [img_assist|nid=1151|title=Emilka i tort urodzinowy|desc=|link=popup|align=center|width=140|height=105]
[img_assist|nid=1152|title=Pszczółka w garści|desc=|link=popup|align=center|width=140|height=105]

13
lt.
2008
palikowski

emilka na nogach

Tak dla potomności wrzucamy króciutki film z chodzącą Emilką w roli głównej. Ma na tym filmie roczek bez pięciu dni. 18 lutego obchodzimy urodziny ale bez imprezy bo w domu panuje jakaś epidemia anginopodobna.

Oczywiście łazi toto już dobre 2 tygodnie ale jakoś nigdy nie daliśmy rady nagrać tego czymś sensownym :)

enjoy

link:
http://video.yahoo.com/video/play?vid=2012844

Jak się uda nagrać coś bardziej efektownego (emilka pilotuje 747, idzie po linie rozciągniętej nad przepaścią, itp.) to też wrzucimy.

26
li.
2007
palikowski

Piłka Moja Zabełkotana

Oglądnąłem z rodziną losowanie do ME w piłce noznej. Nie oglądam raczej meczów, ale losowanie czemu nie, w rodzinnej atmosferze przy piwku, z preclami.

Najpierw godzinę gadali o tym co będzie jak wpadniemy do tej czy innej grupy, z kim wygrać moglibyśmy ale nie lekce sobie ważąc nikogo, a kogo lepiej nie tykać, choć przecież my na wznoszącej a oni jakoś ostatnio cieniutko... Godzina psu w dupę, treści w rozmowie było tyle ile mięsa w parówkach drobiowych produkowanych dla biedronki.

24
paź.
2007
palikowski

Emilka sunie po pilota

W razie jakby nie działało tutaj jest link bezpośrednio na youtube: http://www.youtube.com/watch?v=jrVFxbtSUnM
26
sie.
2007
palikowski

Nowe fotki rodzinki

Trochę nas nie było, więc należy się Wam, goście naszego sieciowego zakątka, kilka fotek. Jest coś z urodzin i imienin Freda, jest z niemieckiej wyprawy dziewczyn do mamy/babci Krysi, jest też parę zdjęć z nowego pokoiku Emilki, który własnoręcznie pomalowaliśmy farbkami akwarelowymi. A wszystko oczywiście...

"...w galerii Emilki! !http://palikowski.net/files/palikowski/images/DSCF3185-pokoik.thumbnail.jpg! http://palikowski.net/emilka-galeria

16
lp.
2007
palikowski

Łagowskie klimaty

Wybraliśmy się na zasłużony odpoczynek. Drużyna liczyła 6 osób - my z Emilką, oraz teść Fred (zwany także Ferdynandem), i wujostwo Zająców. 5 dni w Łagowie upłynęło jak z bicza trzasł, Emilka zaliczyła swój pierwszy prawdziwy urlop, a my... jak zwykle się dobrze bawiliśmy, bez względu na pogodę.

Polecamy całkiem "nową galerię zdjęć z Łagowa http://palikowski.net/image/tid/151, oraz starą ale "wzbogaconą o najświeższe fotki - Emilki http://palikowski.net/emilka-galeria.

Przy okazji polecamy ośrodek "Zacisze" - niedrogi a przyjemny i naprawdę zaciszny zakątek. No i sam Łagów oczywiście - świetne miejsce na rodzinny wypad, szczególnie że to tylko 180km od Legnicy.

Jak minął ten urlop? Poza 3 dniami deszczu i zimna nie można nic mu zarzucić, ale to też nie tragedia bo przy kominku, piwie, grillu, herbacie, gazetce, kartach i Osadnikach z Catanu też można miło spędzić czas. A jak wyjrzy słońce - kajaki, rowery, krystaliczni czyste jezioro, baza knajpiano-żywnościowa, co tylko chcesz :).

Teraz czekamy na dogodną pogodę (nie tak gorąco, bardzo proszę!) żeby wyjechać z naszym szkrabem na dłużej.

18
cz.
2007
palikowski

Wąwozy, papka i fotografie

[img_assist|nid=850|title=|desc=|link=node|align=center|width=140|height=105]

Śpieszę donieść, że emika zeżarła swój pierwszy deser z papki malinowojabłkowej - mimo kwaśnej miny z początku całe ucztowanie zakończyło się więcej niż dobrze. Poniżej efekt końcowy - obie dziewczyny kontemplują sytuację i zastanawiają się czy im smakowało.

[img_assist|nid=851|title=|desc=|link=node|align=center|width=140|height=105]

W nagrodę ruszyliśmy (z Olą, Fioną i Maćkiem vel. mazeerem w roli przewodnika, jak się miało okazać wytrawnego!) na niedzielną wycieczkę, za Nowy Kościół do wąwozu marki wąwóz. Fotografem byłem ja a przylepa wisiała na moim brzuchu, dlatego na zdjęciach tylko piękna okolica, bez emilki. Dla podkreślenia mojego talentu dodam, że fotki robiłem jedną ręką, bo w drugiej niosłem piwo... nosdełko się bardzo przydaje :).

[img_assist|nid=852|title=|desc=|link=node|align=center|width=140|height=105]

Trasa była tak malownicza (jak widać powyżej), że zagubiliśmy się w pięknie i w terenie... po trzech dniach błąkania się w okolicznych lasach, spotkaniu z wulkanem i przedarciu się przez podstępnie kończącą się ścieżkę marki ścieżka, zostaliśmy uratowani przez stado krasul pasących się na zboczu, po czym pojechaliśmy na lody... ładna ta Złotoryja ale jakaś taka bez ławek i knajp w centrum. No ale lody kupić się dało a to już postęp w porównaniu z latami 80', nieprawdaż?

a jak tam dojechać? tędy - http://www.miejsce.info/m/pl/9rkaz6M

Subskrybuj zawartość