Dezorientacja
Jak mawiał pewien detektyw "Jestem w kropce".
1) Namnożyło się narzędzi do blogowania, publikowania krótkich, średnich i długich statusów, przechowywania zdjęć, filmów, relacji międzyludzkich.
2) Coraz większa jest dostępność urządzeń, za pomocą których możemy zdjęcia, filmy, teksty czy nagrania wysyłać w świat.
3) Coraz więcej ludzi ma internet mobilny i stacjonarny, zatem jest 24/7 online.
I teraz - mając to wszystko (własne i znajomych/przyjaciół/rodziny konta, materiały) przemieszane na serwisach typu:
mikroblogi: twitter, blip, flaker, tumblr, ...
fotogalerie: picasa, flickr,
zbiory znajomości: goldenline, linkedin, gorno, facebook, NK, Google+, ...
zbiory kontaktów: Gmail, Outlook, ...
zbiory kontaktów IM (komunikatory): gg, tlenk, gtalk, skype, jabber, aim, icq, ...
strony www: prywatne, blogi hobbystyczne/zawodowe/branżowe, firmowe,
składnice plików: skydrive, pendrive, hard drive, ...
można dostać ostrego rozstroju nerwowego.
Dlaczego w 21 wieku, mając tak potężne narzędzie jak Internet nie mogę mieć jakiegoś prostego uberinterfejsu, za pomocą którego dotrę do wszystkich znajomych, niezależnie na której siedzą platformie?
Chcąc podzielić się zdjęciami i opisem z ważnego wydarzenia muszę obskoczyć ze 3 społecznościówek, gdzie mam najwięcej kontaktów, wysłać zylion maili do osób, które kontestują sieci społecznościowe, opublikować coś na stronie, pyknąć na blipie itd. W efekcie odechciewa mi się i zamiast dawać dobry przykład to jeszcze marudzę :).
No i dlaczego muszę obserwować i utrzymywać (pielęgnować) kilka sieci kontaktów, żeby być na bieżąco z przejawami życia online'owego wszystkich znajomych?
Myślę, że obecna era będzie za 10 lat powodem do kpin z tego co Internet zrobił z naszymi nerwami :).
zgadzam się, jesteśmy nawet w
zgadzam się, jesteśmy nawet w o tyle fajnej sytuacji że możemy stworzyć taki uberinterface żeby wszystko zintegrować
wiadomo nawet jak, niestety:
1 kupa roboty z api tych wszystkich serwisów
2 ludzie nie będą chętnie podawać mi swoich haseł ....
aczkolwiek jakbyś coś takiego rozkminiał to chętnie pomogę :)