20
li.
2007
palikowski

Nieznajoma

Wybraliśmy się do legnickiego Piasta na film Nieznajoma, bo reżyser podobno dobry, bo recenzje internautów pozytywne, bo mglisto, szaro i mży.

Na seans przyszły 2 osoby, licząc z nami, więc grzecznie poczekaliśmy 5 minut, aż przyszły jeszcze dwie i film mógł zostać wyświetlony (ciekawe od ilu osób im sie opłaca i jaką część sezonu dokładają do interesu).

A film, no cóż - rewelacja w każdym calu. Gatunkowo to trochę dramat-thriller. Reżyser wciąga w swój pokręcony świat i snuje historię młodej ukrainki (kobieta po przejściach) starającej się za wszelką cenę zbliżyć do rodziny jubilerów. W końcu pokonując (usuwając?) wszelkie przeciwności zostaje opiekunką ich córeczki - a to tylko początek jej misternego planu. Oczywiście w międzyczasie przeszłość bohaterki daje o sobie znać, teraźniejszość nie ułatwia niczego a przyszłość rysuje się dość niepewnie - między więzieniem, nożem w brzuchu i szaleństwem.

W kinie siedzieliśmy z zapartym tchem, do samego końca nie wiedząc co się wydarzy. Dodatkowym atutem filmu jest świetna muzyka Enio Morricone, niezłe role głównych bohaterów i przyjemne zdjęcia.

Polecamy serdecznie!