Ulga
Dziś rano wstałem z myślą "Dziś po raz pierwszy od 3 miesięcy mogę wrócić z pracy do domu a nie do... kolejnej pracy".
No bo jak to inaczej nazwać, kiedy po 8 godzinach "regular dżob" wracasz do rodziny i siadasz do swojej "extra dżob"? Po czym wstajesz od komputera, jest 3 w nocy (nad ranem?) i wiesz, że masz tylko 3 godziny snu a jutro rano dojedziesz do pracy pod warunkiem, że łykniesz kawy, zagryziesz połową tabliczki czekolady i wstawisz po 4 zapałki na oko.
Takie egzystowanie kończy się prędzej czy później tym, że pisząc kawałek akapitu czy kodu zasypiasz nagle na kilka sekund nad klawiaturą a kiedy się budzisz na ekranie pisze coś w rodzaju:
"Aby zainstalować w Drupalu nowy moduł należy wypełnić wnioski o urlop i wysłać do servicedesk..."
Oczywiście drugą część zdania człowiek napisał w trakcie kilku sekund kiedy mózg przełączył się w standby, a podświadomość ruszała rękoma w takt jakiejś korporacyjnej procedury czy rozmowy z dnia poprzedniego.
Ja nie żartuję, przytrafiło mi się to wielokrotnie. Zastanawiam się, czy nie jest to jakiś sposób na dotarcie do podświadomości i czy właśnie nie tak działa hipnoza.
Tak czy siak tytułowa "Ulga" pojawiła się dziś rano, kiedy zrozumiałem, że wysłane wczoraj o 2 w nocy pliki do Helionu są kompletną książką o roboczej nazwie "Drupal 7 Ćwiczenia".
Nie ma nic gorszego niż
Nie ma nic gorszego niż wracać z "pracy do pracy" Nie polecam takiego stylu życia., jednak ludzki organizm nie jest aż tak mocny :)
Zgadzam sie z przedmowca, nie
Zgadzam sie z przedmowca, nie ma nic gorszego. Taki tryb zycia prowadzi do kompletnego wyczerpania.
Ja już jestem wyczerpany i
Ja już jestem wyczerpany i mam zamiar to zmienić w D7 ;)