12
kw.
2006
palikowski

Kochanie

Mała dziewczynka usłyszała królika kręcacego się w klatce za szybą. Krzyknęła do mamy:

- Kup mi królisiaaa! obiecałaś że mi kupisz pod choinkę!

Weszły do pachnącego trocinami i zanętą sklepiku i kupiły zwierzątko. Dziewczynka poczuła że ma ono zimne uszy i szybko bijące serduszko. Królik ugryzł ją w dłoń.

- Jakiś ty przestraszony - zmartwiła się. - Wezmę cię do domu i dam jeść i pić i będziesz mógł biegać po całym mieszkaniu!

Dziewczynka tuliła królika od samego rana, w trakcie śniadania go karmiła, po szkole głaskała, wieczorami do niego mówiła. Czuła na policzku jego ciepło, delikatne wąsy muskały nogę gdy robiła kanapkę, ciche mruczenie usypiało. Kochała go najbardziej na świecie i często mu o tym mówiła.

Obudziła sie pewnego dnia i od razu wyczuła że coś jest bardzo nie tak. Nie potrafiła dosłuchać się tuptania małych nóżek, bicia serduszka, drapania pazurkami w podłogę. Zrozpaczona pobiegła do klatki ale nikogo w niej nie było.

Kilka ulic dalej, klika godzin później, zmęczony życiem królik usiadł przy barze i zamówił setkę wódki. Opowiedział barmanowi całą swoją historię. Barman chuchnął do szklanki i wycierając ją szmatką spytał:

- Czemu uciekłeś?
- Hmm... ona zwracała uwagę tylko na moje wnętrze. Nie zauważała mojego pięknego wyglądu. Męczyło mnie to.

Niewidoma dziewczynka płakała.

Miażdż

Wpisał archetwist@letwist.net (niezweryfikowany) 12 April 2006 - 4:00pm.
Miażdż, miażdż. Podoba mi się kontrast między słodyczą pierwszej części (o mało się nie... no wiadomo...), a twardym realizmem drugiej ;) .