19
lp.
2006
palikowski

Czytajcie Scotta Addamsa

[img_assist|nid=185|title=Scott Addams|desc=|link=none|align=left|width=400|height=347]Wiele osób zna "Scotta Addamsa http://dilbertblog.typepad.com/about.html tylko z książek i pasków o Dilbercie. Jeśli chcecie zafundować sobie codzienną dawkę absurdalnego spojrzenia na świat - polecam jego "sieciowy pamiętnik http://dilbertblog.typepad.com/. Przyznam, że żadnego bloga nie czytuję tak regularnie (w czym pomaga mi RSS). Scott nie oszczędza nikogo - równo dostaje się religijnym fanatykom, kelnerom, fanom Dilberta, prezydentowi G.W.Bush'owi (jakżeby inaczej), dziennikarzom i każdemu kto trafi pod ostrze noża autora Dilberta. Zaskakujące pointy, nietypowy światopogląd, nonsensowny humor - wszystko co do szczęścia przeciętnemu ponurakowi potrzeba :).

Przykładowe wpisy z ostatnich dni poruszają ważkie i bliskie każdemu tematy, np:

jak bóg kazał zizou walnąć włocha głową w brzuch http://dilbertblog.typepad.com/the_dilbert_blog/2006/07/headbutter.html
czym się różni telefoniczna szmata od telefonicznego dupka http://dilbertblog.typepad.com/the_dilbert_blog/2006/07/phone_whores.html
noc żywych oddźwiernych http://dilbertblog.typepad.com/the_dilbert_blog/2006/06/night_of_the_li_...
jak można popełnić pomyłkę pisząc autobiografię http://dilbertblog.typepad.com/the_dilbert_blog/2006/07/misquotes.html
dlaczego nie warto modlić się za chorych http://dilbertblog.typepad.com/the_dilbert_blog/2006/07/praying_for_sic....

Przeglądanie archiwów daje nam wiele godzin pysznej i różnorodnej rozrywki, a więc "do dzieła http://dilbertblog.typepad.com/!

Jeśli komuś mało ciekawostek od S.Addamsa - polecić muszę jego darmowy ebook o nazwie "God's Debris http://www.andrewsmcmeel.com/godsdebris/. Książka jest dość zaskakująca, autor próbuje nas bowiem przekonać do swojej wizji stworzenia świata, ludzkiej egzystencji i ogólnie *wytłumaczyć sens życia*.

Czyta się szybko, pytania jakie padają z ust młodego bohatera są bardzo często dokładnie takie jakie sam chcielibyście zadać, a odpowiedzi starego człowieka (który wie WSZYSTKO) zaskakują i dają do myślenia.

Chociaż mi równie trudno uwierzyć w wersję Scotta jak w każdą inną, to przynajmniej poznałem ją i polecam wszystkim - jako eksperyment myślowy i uzupełnienie światopoglądu o kolejną cegiełkę.

Myślę, że gdyby nad tym popracować to autor dilberta *mógłby konkurować ze scjentologami*, bo historyjkę ma o wiele lepszą niż fantastyczny bełkot L. Rona Hubbarda.