11
wrz.
2006
palikowski

Praga

Całkiem znienacka ruszyliśmy w sobotni poranek do miasta wojaka Szwejka i Franz'a Kafki. Po szybkiej akomodacji w "hostelu sport http://hostelsport.cz/ i krótkiej jeździe metrem znaleźliśmy się pod Muzeum Narodowym. Wycieczka była kilkugodzinna, z częstym uzupełnianiem minerałów i mikroelementów zawartych w piwie, beherovce i knedliczkach.

[img_assist|nid=207|title=|desc=|link=none|align=left|width=93|height=140]

Pod wieczór odbyła się w naszym pokoju impreza, a raczej libacja alkoholowa - wszyscy poszli spać a ja chlapnąłem sobie puszkę piwa. Nad ranem ze smutkiem i lekkim bólem głowy zasiedliśmy do czterokołowego pojazdu marki opel i popędziliśmy do domu.

Więcej zdjęć z Pragi - "tutaj http://palik.vel.pl/galerie/2006