10
maj
2014
palikowski

Pierwszy sukces drupalowo-zawodowy

Strasznie lubię się chwalić, jeszcze bardziej lubię jak mnie chwalą, więc nie krępujcie się i lajkujcie, komentujcie etc.

Donoszę, iż odniosłem swój pierwszy, mały, skromny sukcesik w temacie zaszczepiania Drupala na gruncie korporacyjnym. Niektórzy uznają go za śmieszny i nic nie znaczący, ale pracownicy IT z dużych organizacji powinni moją radość z tego pierwszego wdrożenia zrozumieć i podzielić, jako że pewne oczywiste rzeczy w sektorze MSP nie są wcale tak łatwe na poziomie dużej korporacji*.

Wracając do meritum - z jednej strony bardzo chcę się już pochwalić, z drugiej muszę zastrzec, iż strona, którą zaprezentuję nie jest siódmy cudem świata. Jest za to robotą wykonaną w 100% samodzielnie (nie licząc szablonu html+css, który dostałem do zaadaptowania) i, co dla mnie nawet ważniejsze, pierwszym (znanym mi) przypadkiem użycia Drupala do strony będącej stroną główną jednej ze spółek grupy kapitałowej KGHM (Pol-Miedź Trans) i hostowanej na naszych serwerach. Mam nadzieję, że ten skromny serwis po pierwsze ucieszy fanów Drupala (szukających argumentów pod tytułem "popatrzcie na firmę X - oni już go używają") a po drugie nie będzie ostatnim drupalowym wdrożeniem w mojej firmie.

Zatem, po tych wszystkich wstępach i zastrzeżeniach, zapraszam na http://pmtrans.com.pl/ i podaję kilka szczegółów:

- Drupal 7
- szablon zaadaptowany z html+css dostarczonego przez podwykonawcę, będzie jeszcze dopieszczany jak na stronę zawita więcej treści w poszczególnych działach,
- użyte moduły każdy doświadczony rozpozna - ale naprawdę niewiele tego, w Drupalu 8 chyba 80% byłoby w core. Nacisk położony głównie na narzędzia dla redaktorów czyli narzędzia WYSIWYG,
- rodzaje zawartości i webformy pod aktualności, ogłoszenia, rekrutację, reklamacje, usługi i tabor,
- wielojęzyczność w wersji "po staremu" bazującej na module Content Translation, wg świetnego poradnika na drupal.org (wybór taki bo czegoś mi w nowym encjowym podejściu brakowało, nie pamiętam czego, obawiam się trochę, że odbije się to czkawką później przy migracji do D8; fajne porównanie obu podejść napisały kiedyś lullaboty)
- czas pracy - jeśli zsumować pracę nad stroną, testy, dokumentację wymaganą w naszej firmie i odbyte spotkania z "biznesem" to wyjdzie pewnie około 50 roboczogodzin (rynkowo nie wiem ile by to kosztowało ale wydaje mi się, że nie jest to dużo), Realnej pracy nad stroną było w tym mniej więcej 20 godzin,
- radość z tego, że w pracy zajmuję się tym co lubię - bezcenna :)


* Małe wyjaśnienie dotyczące szczepienia Open Source na gruncie dużych firm. Fakt, że pole do zagospodarowania jest ogromne a grunt żyzny to jednak bywa on grząski i nie jest wcale łatwo na nim "sadzić". "Roślinki" przyjmują się (bądź nie) z bardzo różnych powodów - czy to cenowych czy formalnych czy wreszcie związanych z pogodą polityczną na korytarzach i w gabinetach. Czasem "korporacyjna strategia IT" ogranicza wykorzystanie rozwiązań Open Source. Projekty wdrożeniowe (małe i duże) usiane różnymi niespodziankami i pułapkami. Czasem o sukcesie decyduje szczęście albo budżet albo zbieg sprzyjających okoliczności. Nie twierdzę, że to źle, myślę, że każda duża organizacja jest w tym względzie podobna i nie ma co szukać dziury w całym. Zamiast tego warto zakasać rękawy i wziąć się do roboty a odrobina lawirowania między korporacyjnymi meandrami natury pozamerytorycznej jest umiejętnością podobną do przedzierania się autem w godzinach szczytu przez centrum Rzymu. Polecam jedno i drugie, w końcu satysfakcja z sukcesu jest tym większa im trudniej coś osiągnąć :).

No i elegancko. Tylko

Wpisał DMati (niezweryfikowany) 11 May 2014 - 10:46am.

No i elegancko. Tylko pogratulować.

Gratulacje że udało się to w

Wpisał greg (niezweryfikowany) 13 June 2014 - 1:38pm.

Gratulacje że udało się to w entrprasjie odpalić. W mojej firmie gdy słyszą 
php to dostają gęsiej skórki :) Tylko java + tomcaty, glassfishe albo weblogicy. A szczerze to skalowanie javy jest mało przyjemnym tematem i trzeba się nagimnastykować. Php + nginx zdecydowanie lepiej się skalują.