Spowiedź 2.0
Na życzenie pana o dźwięcznej ksywce "archetwist http://letwist.net/lista-twisteina zeznaję kilka mniej znanych faktów na temat mojej osoby, a do tablicy wywołuję "mazeera http://mazeer.blog.pl/ i jego żonę "olę http://olaoz.blog.onet.pl/ - niech coś w końcu napiszą na tych swoich blogach :)
Lecimy
1. Jestem mega-giga-zapominalski i roztargniony, kiedy się zamyślę potrafię zapomnieć po co poszedłem do kuchni, nie skręcić do supermarketu (chociaż jadę właśnie na zakupy); notorycznie zapominam co miałem kupić, załatwić, zrobić, nie pamiętam też wszelakich dat urodzin, numerów swojego telefonu, PESEL, NIP itd.
2. Kocham marudzić na wszechobecne reklamy, konsumpcyjny styl życia, kapitalistyczne sprowadzenie człowieka do roli maszynki do zarabiania i wydawania coraz większej ilości pieniędzy. Jednocześnie ciągle marzę o kolejnym gadżecie, ajpodzie, karcie graficznej, telefonie, smartfonie, samochodzie, domku pod lasem itd...
3. Nocny ze mnie Krzysiek. Uwielbiam noc, jej klimat, romantyczne konotacje, wampiryczne przemyślenia i rozgwieżdżone niebo (to też po części że fascynuję się literaturą SF). Swego czasu łaziłem nocą po ulicach i zakamarkach mojego miasteczka (Legnica), z dreszczykiem emocji odwiedzając ciemne zakątki, opuszczone budynki, środki skrzyżowań, podglądałem życie jakie toczy się o 2, 3, 4 godzinie, jak miasto się budzi, nabiera kolorów Oprócz tego najprzyjemniej mi się czyta książki /ogląda filmy/surfuje w necie właśnie między 23 a 5 rano.
4. Jestem leniwy a w dodatku mam słomiany zapał i huśtawki nastrojów. Przykładowo 'na fali' zaczynam kilkanaście rzeczy naraz, by po pierwszych kilku niepowodzeniach popaść w odrętwienie i rzucić wszystko na jakiś czas. Często też zaczynam rzeczy i ich nie kończę, szczególnie tyczy się to opowiadań, artykułów, poradników, stron www, pomysłów na komiksy i rysunków.
5. Miałem piękny choć krótki okres 'hard-rockowy' - w okolicach klasy maturalnej i 2 następnych lat grałem w zespole rockowym (na basie, stąd strona http://basoofka.net którą rozwijam od tamtego czasu), piłem duże ilości niedrogich a zasiarczonych trunków, włóczyłem się, kompletnie się nie uczyłem (stąd moje marne świadectwo dojrzałości i nikła znajomość matematyki). Wspominam miło aczkolwiek obrzydzenie do jaboli pozostał mi już na całe życie. Bas stoi w kącie i raz na miesiąc nawet na nim parę minut pogram.
A dlaczego te a nie inne fakty? Nie wiem, pierwsze mi przyszły do głowy... niech jakić psychoanalityk się wypowie :)

Coś się mało
Chyba poprostu jesteś
Macie/kuźwa/RZyński! ;] I