Nie udało się skopiować pliku , ponieważ nie istnieje plik o takiej nazwie. Sprawdź proszę poprawność nazwy pliku.
18
gru.
2006
palikowski

Muzyka do mycia okien

Jak zwykle przed świętami jest kilka zagadnień, których ominąć w żaden sposób się nie da. Jeśli ktoś wie w jaki sposób przekonać domowników, że mycie okien nie jest do szczęścia potrzebne, to niech do mnie napisze! O ile okna jeszcze przepuszczają chociaż kilka procent światła (aby dało się odnaleźć pilota tv, włącznik komputera i trafić ręką w miskę z popcornem w południe), to jak dla mnie jest całkiem ok.

No ale jak dotąd nie udało mi się wymyśleć żadnego skutecznego uniku, więc muszę do tej pracy się zmotywować. Moja technika jest taka sama jak przy cotygodniowym myciu podłóg, czyli muzyka.

Życie w ciągłym biegu ma wielką wadę - nie da się posłuchać ulubionej muzyki. Jadę do pracy - radio gra Beatę Kozidrak. W biurze co prawda mogę puścić to co lubię, ale zaraz ktoś zadzwoni, przyjdzie, trzeba co chwila pauzować bo podczas rozmowy z szefem głupio mu walić do słuchawki Illusion, no nie? Szanując uszy i gust domowników nie mogę odkręcić wieży na full i rozkoszować się najnowszym Tool'em.

No więc mycie podłóg, okien i w ogóle inne prace domowe prowadzone we względnej ciszy pozwalają na odnalezienie tych 45-ciu płyt ulubionych wykonawców, które mamy na półce od 2 lat, ale jeszcze nie było okazji w całości ich przesłuchać.

Na marginesie - szczerze nie cierpię słuchania takich płyt w kawałkach, na raty, po cichu i ukradkiem. Idealne warunki to cała noc na jeden album, dowolny poziom dźwięku (czyli de facto "palik sam w domu"), wanna z gorącą wodą albo wygodne łóżko. Gdybym czekał na takie okoliczności do końca życia przesłuchałbym może jeszcze z 5 płyt, więc trzeba cieszyć się tym co jest dostępne.

Podsumujmy więc zalety prac domowych przy tym ulubionej muzyce:

# Domownicy uciekają w popłochu do zajęć jak najbardziej oddalonych od źródła dźwięku, nikt nie stoi za tobą i nie marudzi, że nie domyłeś tej czy innej smużki (kiedy wrócą będzie już za późno),
# sąsiedzi mogą docenić twój jedynie słuszny gust muzyczny (jeśli się obrażą, to pies ich trącał; jeśli przyjdą z browarem i najnowszą płytą Audioslave - wiesz że warto było ryzykować),
# możesz w końcu docenić całość albumu, a nawet kilku (Kto powiedział, że należy się spieszyć? Praca nie zając, co nagle to po diable i tak dalej, łapiecie?),
# muzyka wnika w twój mózg pobudzając ośrodki wytwarzające endorfinę, co wywołuje odczucie krańcowego szczęścia z wykonywanej pracy,
# miarowy rytm rockowych kapel idealnie nadaje się do jednostajnych i powtarzalnych ruchów (np. mycie dużych powierzcnhni), a jazzowo-funkowe synkopy pomagają w nietypowych detalach (klamki, rowki, wnęki, listwy, kanty),
# czasem sąsiadka też myje okna!

!http://palikowski.vel.pl/files/myjumyju.jpg!

Jeśli znacie inne zalety - proszę o przykłady.

PS. Ciekawostka - pamiętam dokładnie każdą płytę jaką słuchałem podczas mycia okien przez ostatnie 2 lata:

- Queens of the Stone Age - Lullabies to paralyze (mycie mroczne)
- Janusz Grzywacz - Młynek Kawowy (mycie sentymentalne)
- Screamin' Headless Torsos - Live! (mycie na wysokich obrotach)
- Pogodno - Pielgrzymka Psów (mycie z bananem na twarzy)
- Hey - STOP (mycie na ostro)

powinienes wysłać ten link

Wpisał oll (niezweryfikowany) 18 December 2006 - 1:51pm.

powinienes wysłać ten link mazeerowi. na niego nic nie działa mobilizująco jeżeli chodzi o prace domowe, no może pokusą byłaby sąsiadka myjąca okna ;-) A co do antyargumentów dotyczących świątecznych porządków to mój brzmi: porządek należy trzymać cały rok,a nie robić panikę przed świętami :-)

dom jest do mieszkania a nie

Wpisał promys (niezweryfikowany) 12 January 2007 - 4:36pm.

dom jest do mieszkania a nie do sprzątania .. O! takie jest moje zdanie i tym żyje ..i jak już uznam że warto zrobić porządek to również przy muzyce bo muzyka jest dobra na wszystko ;-)

O tak dokładnie, tylko

Wpisał gość (niezweryfikowany) 30 July 2010 - 1:17am.

O tak dokładnie, tylko podczas pływania byłby problem.

To ciekawe - najbardziej

Wpisał archetwist (niezweryfikowany) 20 January 2007 - 1:52am.

To ciekawe - najbardziej znienawidzone domowe prace również staram się wykonywać przy muzyce. Widocznie skupianie na nich uwagi jest zbyt trudne ;) .

A co do wymówek, to mam jedną dla Ciebie: kochanie, nie mogę, gdyż ze względu na moją anemię odpływ krwi z rąk trzymanych w górze mógłby być dla nich niszczący.

;>

niestety odkurzanie nie

Wpisał Adam (niezweryfikowany) 10 July 2009 - 3:23pm.

niestety odkurzanie nie wchodzi w gre... chyba ze ma sie bezglosny odkurzacz

...albo ipoda :)

Wpisał palik (niezweryfikowany) 12 July 2009 - 10:16pm.

...albo ipoda :)

Ja uwielbiam słuchać muzyki z

Wpisał Daniel (niezweryfikowany) 10 December 2010 - 10:30pm.

Ja uwielbiam słuchać muzyki z odtwarzacza mp3 podczas sprzatania ;)